Zaloguj się
Zapłać z lub podziel płatność z
23:15 A l’abri des regards (Za zamkniętymi drzwiami)
Jest 23:15, nie możesz się doczekać pocałunków i pieszczot w objęciach kochanka. Nie śpiesz się, daj sobie czas na odkrywanie. Pozwól sobie zanurzyć się w świecie stworzonym dla sapioseksualnych pokrewnych dusz. Przepełnia go zapach heliotropu, bursztynu, brzozowego lasu, migdałów i wanilii. Spróbuj, a uniesie cię wysoko. Możesz sobie na to pozwolić, ale jeśli nie masz czasu, nic nie szkodzi.
Jak najlepiej wykorzystać świecę D'Orsay:
- Jeśli zapalasz ją po raz pierwszy, pozwól, by cała jej powierzchnia stała się płynna (około 4 godziny).
- Jeśli palisz świecę przez krótki czas, ryzykujesz, że powierzchnia świecy stopi się tylko częściowo. Kolejny raz zapal ją na maksymalnie 3-4 godziny. Ale nie pozwól, aby świeca paliła się dłużej. Dzięki temu knot pozostanie nienaruszony, a świeca będzie spalała się optymalnie.
- Poczekaj, aż wosk ostygnie, zanim zapalisz ją po raz kolejny. Przed każdym zapaleniem ostrożnie przytnij knot, tak aby nie był dłuższy niż 5 mm i upewnij się, że jest czysty.
- Nie zostawiaj palącej się świecy bez nadzoru.
- Przechowuj świecę w miejscu niedostępnym dla dzieci i zwierząt.
Nuty Zapachowe
Głowa
heliotrop, lawenda, skóra
Serce
drzewo sandałowe, brzoza, lawandyna
Baza
paczula, wanilia, bursztyn
O marce D’Orsay
Wszystko zaczyna się od miłości — ta myśl przyświeca francuskiej marce, która swoją nazwę zawdzięcza Alfredowi d’Orsay. Zafascynowany perfumami, w swoim domu wygospodarował specjalną przestrzeń na gabinet zapachów, gdzie w 1830 roku opracował pierwszą kompozycję z myślą o ukochanej (z którą łączył go… zakazany romans — zapach był więc formą niewidzialnej więzi, czymś, co pomagało przetrwać rozłąkę).
W 2019 roku firmę przejęła (i gruntownie odświeżyła) Amélie Huynh — ambitna przedsiębiorczyni, którą ujęły historie miłosne stojące za powstaniem D’Orsay. Choć wyraźnie zmieniła się identyfikacja wizualna, flakony odmłodniały, a nowe kompozycje powstają od zera, uczucia nadal stanowią punkt wyjścia do wszelkich działań podejmowanych przez markę — każdy zapach opowiada o innym stadium miłości. Inaczej pachnie przecież płomienny romans, inaczej tęsknota, a jeszcze inaczej euforia towarzysząca zakochaniu.