Elephant & Roses woda perfumowana
Zapłać z lub podziel płatność z
Pewnego późnego popołudnia, gdy siedziałam przy biurku i gimnastykowałam się próbując odtworzyć zapach słonia, spisując receptury perfum doświadczyłam swego rodzaju wizji. Wyobraziłam sobie słonie, które w biegu tratowały róże i unosiły za sobą woń kwiatów zmieszaną z intensywnym zapachem swoich ciał. Gdy wyważałam i wąchałam swoją formułę, po wypróbowaniu jej na skórze zdałam sobie sprawę, że udało mi się. Wykorzystałam różę turecką. Zapach ten powstał z połączenia dwóch różnych receptur z wykorzystaniem metody „dans le tiroir”, dzięki której dokonałam fuzji nut zwierzęcych z nutami skóry i kwiatów.
Pochodzenie nazwy:
Słoń jest wspomnieniem indyjskich i afrykańskich kolonii, róża natomiast jest różą angielską. Starcie słonia z różami ma w sobie coś z brytyjskiego poczucia humoru. Występuje tu asonans z nazwą londyńskiej dzielnicy Elephant & Castle.
Nuty Zapachowe
Głowa
tymianek, czystek, osmantus
Serce
róża, jaśmin, szara ambra
Baza
animalny akord, wetiwer, drzewo sandałowe
O marce Maria Candida Gentile
Maria Candida ukończyła prestiżową szkołę dla perfumiarzy w Grasse. Bliska jest jej filozofia slow factory, a w swoich kompozycjach używa wyłącznie najlepszych naturalnych surowców, często pochodzących z małych, ekologicznych upraw. Tworzy zapachy szczere, “pod siebie”, w kontrze do głównego nurtu. Każdy opowiada inną historię.
“Moje pierwsze wspomnienie związane jest z różami z rodzinnego ogrodu. Kiedy kwitły, zbierałam płatki i przygotowywałam własną wodę różaną, którą potem przelewałam we flakony i obdarowywałam rodzinę. Kiedy dorosłam, stało się dla mnie jasne, że tworzenie zapachów to pasja mojego życia. Uważam, że dobry zapach to taki, który dobrze działa na osobę, która go używa. Taki efekt można osiągnąć wyłącznie dzięki naturalnym esencjom, które przemawiają do naszego ciała i umysłu, i które instynktownie kochamy” — mówi.
Opinie o Elephant & Roses
Elephant & Roses wzbudzi skrajne opinie. Wielu tymianek, czystek i zwierzęcy akord słonia mogą się nie spodobać. Myślę jednak, że znajdzie się wielu takich jak ja, którzy chętnie staną na drodze temu pokrytemu różami słoniowi. Mimo że ten zapach może być nieco bardziej szorstki niż typowe perfumy, myślę, że jest wart spróbowania.
Mark Behnke, Colognoisseur