Dziesięć na dziesięć

Zapytana o ulubione produkty ostatnich miesięcy, nie musiała długo zastanawiać się nad odpowiedzią. Ania Parniewicz, ekspertka Galilu oraz szkoleniowiec, bez zawahania dzieli się swoimi wyborami: zapachami, które zrobiły na niej wrażenie i którymi pachnie prywatnie, pielęgnacją, która dodaje blasku, aromaterapią, która pomaga zregenerować ciało i głowę po długim dniu.

 

 

A.N.
D’ORSAY


Uwielbiam irysy — nie tylko w zapachach. A.N. posiada irysową szlachetność, z tym że nie dystansuje, a nawet przeciwnie, kusi i przyciąga. Nieoczywista zmysłowość. Ciepły, drzewny, jednocześnie pikantny z ciekawą przyprawową wibracją kminu i pieprzu. Momentami przywołuje także skojarzenie temperowanych ołówków.

Bigarade Concentree
EDITIONS DE PARFUMS FRÉDÉRIC MALLE


Lato nie istnieje bez Bigarade Concentree. Musujący, orzeźwiający, minimalistyczny, ale niezwykle przy tym złożony i pełen zaskakujących detali. Tytułowa dosłowność gorzkiej pomarańczy została przełamana kardamonem i sianem. Mogłabym się nim zlewać non stop. 

Santal-Basmati
AFFINESSENCE


Z kolei jesieni i zimy od kilku lat nie wyobrażam sobie bez Santal-Basmati. Jasny, świetlisty i puszysty. Otula niczym ukochany kaszmirowy sweterek, ubiera w spokój — cokolwiek się nie wydarzy, i tak będzie dobrze. Zapach-amulet. 

Encens Suave
MATIERE PREMIERE

Zapach pełen kontrastów, które tak bardzo doceniam w perfumach. Z jednej strony słodycz wanilii, z drugiej dymność kadzidła. Kadzidła w wydaniu zdecydowanie uwodzicielskim, uzależniającym jak poranna kawa. Sacrum łączy się z profanum.


Nourishing Facial Oil

MURRĒ


Ma nienagannie czysty, imponujący skład, którego bazę stanowią fermentowane oleje. Używam go regularnie, rano i wieczorem, zawsze pod krem. W efekcie skóra jest miękka, odżywiona i doskonale nawilżona. 


The Rich Cream

AUGUSTINUS BADER


Pielęgnacja na bogato! A tak naprawdę nie wyobrażam sobie nie mieć tego kremu, jestem od niego absolutnie uzależniona. Już od pierwszego użycia jakość mojej skóry znacząco się poprawiła, z każdym kolejnym było tylko lepiej. Cera promienieje pełnią blasku.

Baby Cheeks Blush Stick
WESTMAN ATELIER

Kocham wszystkie produkty Westman Atelier, ale gdybym musiała wybrać tylko jeden, byłby to róż do policzków w odcieniu Petal — nie rozstaję się z nim, zwłaszcza że służy mi również za cień do oczu i pomadkę do ust. Idealnie wtapia się w skórę, zapewniając supernaturalny efekt, a do tego przyjemnie nawilża. 

Aromatic Vinegar
SANTA MARIA NOVELLA

Cudowna mikstura siedmiu ziół, która natychmiast stawia na nogi. Jej receptura jest tak cenna, że została zabezpieczona podwójnym zamknięciem. Zapach należy do specyficznych, ale to tylko kwestia czasu, aby nie tylko go zaakceptować, a wręcz się w nim zakochać. 

Relax Deep Bath & Shower Oil
AROMATHERAPY ASSOCIATES

Gwarancja głębokiego relaksu po ciężkim dniu. Uwielbiam jego mocno drzewny, ziołowy, ziemisty zapach — to połączenie paczuli i wetiweru. Dzięki niemu naprawdę mogę się wyłączyć, wyciszyć i błogo zasnąć.


Świeca Gabriel
TRUDON


Dla mnie to wnętrzarski odpowiednik Encens Suave. Słodko-dymny aromat kandyzowanych kasztanów, bardzo przyjemny i przytulny. Na marginesie, jakość świec Cire Trudon doceniał sam Król Słońce, Ludwik XIV. 

 

Zdjęcia: Materiały Galilu

PODZIEL SIĘ