Pliniusz Starszy uznał te perfumy za niewiarygodnie cudowne. Zawierały tylko 24 składniki – wyłącznie te najlepsze i najbardziej luksusowe, jak serichatum, costus, cassia, styraks, sprowadzane wielkim kosztem z odległych krajów. Nazywane „królewskimi perfumami”, bo zostały stworzone dla królów Partów, zyskały ogromną popularność wśród zamożnych Rzymian. Nie mogli się nimi nacieszyć, dosłownie kąpiąc się w nich, zgodnie z ówczesną modą.
W interpretacji Dominique’a Ropiona Artaban to czysty, naturalny i wręcz boski koncentrat roślinnych cudów świata. Zachwycają nas jego upojne zapachy: słodko-gorzki majeranek, którego zielone, zaokrąglone listki wydzielają pyszny aromat, kardamon ze świeżym, korzennym posmakiem anyżu, który jest jak orzeźwiający podmuch wiatru, cistus labdanum, którego białe kwiaty w szkarłatne kropki nazywano „łzami Chrystusa”, słodka, waniliowa ambra, pachnąca jak kadzidło i wreszcie ciepły cynamon, najstarsza znana przyprawa.
Nuty Zapachowe
majeranek, kardamon, czystek labdanum, ambra, cynamon
O marce Astier de Villatte
Marka z rzemieślniczym zacięciem. Jej założyciele, Ivan Pericoli i Benoît Astier de Villatte, wytwarzają ceramikę zgodnie z tradycyjnymi XIX-wiecznymi metodami — każdy wyrób jest dzięki temu ponadczasowy i niepowtarzalny. Na ceramice jednak nie koniec! W 2008 roku para przyjaciół zaprosiła do współpracy wybitne “nosy”: Emilie Mazeaud i Françoise Carona (gwiazdę japońskiego domu perfumeryjnego Takasago). Tak powstała linia wód kolońskich, kadzideł i świec zapachowych. Te ostatnie zasługują na szczególne wyróżnienie — każdy knot (z czystej bawełny) dostosowany jest do danej kompozycji, zaś szklane naczynia, zdobione niewielkimi bąbelkami powietrza, powstają w staroświeckim warsztacie w Toskanii. Etykiety i kartonowe opakowania drukuje jeden z ostatnich zecerów Francji — Monsieur Huin.