Zaloguj się
Pierwsze kroki
Pierwsze kroki
Jest rok 2006, dokładnie marzec. W Hotelu Europejskim w Warszawie otwiera się pierwsze Galilu. O emocje towarzyszące temu wydarzeniu pytamy Agnieszkę Łukasik, współzałożycielkę.
08 / 03 / 2024
Jakie słowa przychodzą Ci do głowy na wspomnienie pierwszego Galilu – w Hotelu Europejskim?
Ekscytacja, radość, sprawczość.
Pamiętasz, jakie emocje towarzyszyły Ci w trakcie procesu: zbierania inspiracji, projektowania, urzeczywistniania, dogrywania umów z markami?
Cały ten proces pochłonął mnie bez reszty. Miałyśmy przed sobą same wyzwania – w końcu nie było wcześniej w Polsce takiego konceptu; było w tym i szaleństwo, i trwoga, ale też jakieś nieodparte przekonanie, że się uda. Szybko okazało się, że zagraniczni partnerzy są otwarci – to dodawało skrzydeł, budowało. Nigdy nie wątpiłam w (nasz) sukces, ale jego skala mnie zaskoczyła.
…a jakie podczas otwarcia, jak już wpuściłyście pierwszych klientów do swojego świata?
Nowa przygoda zawodowa, więc motyle w brzuchu. Ogromna ciekawość każdego kolejnego klienta. Uniesienie. I determinacja, by działać dalej.
Twój ulubiony element (tamtego) wystroju to…
Żyrandol. Zresztą cały czas go mamy.
Gdybyś mogła cofnąć się w czasie, zmieniłabyś coś? Czy bierzesz te wspomnienia takimi, jakie są?
Pewnie coś tak, ale skoro firma jest tu, gdzie jest, to znaczy, że raczej nie było takiej potrzeby.
Z czego byłaś wtedy najbardziej dumna?
Z siebie.